Klocki konstrukcyjne Marioinex – idealne dla małych budowniczych

Chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć o naszej przygodzie z klockami konstrukcyjnymi – Marioinex.
Klocki pojawiły się u nas dokładnie rok temu, kiedy Wojtuś dostał je w prezencie urodzinowym.
Moi chłopcy są bardzo klockowi. U nas lego i wszelkie klocki od drewnianych po plastikowe i piankowe zawsze są na tapecie i na razie nie widać na horyzoncie zmian.
Moje dzieci nie mają zabawek!
Osobiście nie jest to dla mnie dziwne, ale my w sumie nie posiadamy zabawek. Jedyne co chłopcy mają „na stanie” to właśnie klocki wszelkiej maści, i ze 3 większe budowlane samochody, o których też Wam kiedyś napiszę. Dlaczego?
Był taki etap, kiedy z każdymi narodzinami odwiedzały nas babcie, ciocie, rodzeństwo i z każdą wizytą kolekcja zabawek rosła. To były już rozmiary takie, że ja nie nadążałam kupować pudełek do przechowywania zabawek. Nie dziwią mnie więc już memy, kiedy ojciec sprząta zabawki łopatą do odśnieżania, bo u nas było dokładnie tak samo.:-)
Był jednak moment kluczowy, kiedy zdecydowaliśmy się rozdysponować zabawki na coraz młodszych członków pojawiających się w rodzinie, a zostawiliśmy tylko to, czym widzieliśmy, że chłopcy faktycznie się bawią.
Poza LEGO, jest faza na klocki Marioinex. Uwielbiają robić z nich niebywałe konstrukcje. A to garaże na dinozaury, a to samoloty. Wyobraźnia pozwala budować wszelkiej maści konstrukcje i z obserwacji widzę, że tylko ona może ograniczać:-)

Zalety klocków jakie zauważyłam to:
- Są małe, tak więc dziecko ćwiczy zdolności motoryczne i manualne. Fajnie kiedy dziecko bierze klocki w swoje małe, nieplastyczne jeszcze rączki i kombinuje, jak włożyć klocek w klocek, żeby było równo.
- Klocki pobudzają wyobraźnię – to jest mega ważne
- Są kolorowe, a intensywność kolorów pobudza do działania.
- Szczerze – są też tak przyjemne w dotyku, ze sama uwielbiam się nimi bawić – oczywiście z moimi chłopakami:-)
W ofercie firmy, którą znajdziecie tutaj, jest wiele zestawów, w których możecie przebierać zgodnie z Waszymi preferencjami i zainteresowaniami Waszych pociech. A ja z czystym sercem – polecam.